Album Maksa i Aleksandra Gierymskich





Jakżeż często zdarza się, że kiedy wiosna śmieje się szczęściem pełnym i niezamąconym, ludzie idąc za pogrzebem oddają się rozpaczy i płaczą, a w czasie jesiennego pogrzebu
ciepła, zieleni i kwiatów, kiedy natura okrywa się kirem żałoby, weselą się i śmieją. Mickiewicz wyraził to, mówiąc:
..........
czyli mgła ocienia,
Czy szarańcza plon zetnie, [czy] giaur pali domy,
Czatyrdahu, ty zawsze głuchy, nieruchomy...
Podobnie dzieje się w utworach Maksa Gierymskiego, który nie starał się nigdy kokietować widza swymi uczuciami ani też zmuszać go do odczuwania takich, a nie innych wrażeń.
Chciał przedstawić w swoich obrazach pewien wyraz natury, jej fizjonomię ruchliwą i dosadną w rozmaitych chwilach, pozostawiając widzowi całą swobodę doznawania takich lub innych
wzruszeń. Wszakżeż w życiu jeden jest szczęśliwy w czasie burzy, a drugi jej się boi; ktoś może czuć się dobrze w wicher i słotę, kiedy tymczasem inny będzie je przeklinał.
Bywają dnie, które pomimo całego blasku słońca wydają się szarymi dla duszy, i dnie szare, o których się wspomina jako o najweselszych w świecie.
Artyści dawniejszych czasów, zarówno malarze jak i literaci, zarówno klasycy jak i romantycy, upodobniali naturę do chwilowych objawów życia ludzkiego, nastrajali ją zawsze na
taki ton, w jakim chcieli przedstawić dane osobistości i w jaki chcieli wprowadzić widza.
Jeżeli bohater miał być smutnym lub zrozpaczonym, w tle musiało się zbierać na deszcz lub na burzę.
Maks Gierymski tymczasem ani utożsamiał się z naturą, ani roztapiał się w niej, ani też nie uważał jej jedynie za środek do wyrażenia swego uczucia.
Przypatrując się pilnie jego obrazom łatwo przyjść do przekonania, że nigdy wobec niej nie wychodził z roli obserwatora, który stara się widzieć i przedstawić rzecz, scenę i
tło, o ile można obiektywnie, bez nacisku na pewną stronę lub pewien charakter natury, bez dociągania jej wyrazu do wyrazu jakiejś dążności lub swoich subiektywnych uczuć.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>