Album Maksa i Aleksandra Gierymskich





Grottger wzruszał tłumy, chociaż jako sztuka, jako fach umiał tyle tylko, ile mu potrzeba było, aby nie pokazać się ogólnikowo czułostkowym, tam gdzie nazbyt przeciągnięte
uczucie zaczynało się rwać, gdzie najwyższa groza tragiczności i najsubtelniejsza tkliwość liryzmu nie dawały już się ująć w formy ilustracji rysunkowej.
Środki techniczne, jakimi rozporządzał, były małe, często nawet niewystarczające.
Pomimo to jego _Wojna _jest jednym z tych nielicznych arcydzieł, które wielkością swego ducha imponują, a kierunkowi, do jakiego należą, drogę przecinają.
Nikt nie odważył się pójść śladem Grottgera.
W naszej sztuce stoi on sam: nie zostawił szkoły, która by przejmując jego formę, nie zawsze dociągniętą do pierwowzoru prawdy, natury, była spospolitowała głębokość i
czystość jego uczucia.
Charakterystycznym jest, co Maks Gierymski w liście do swego przyjaciela Kaźmierza Epplera pisał w tym przedmiocie:
«Słyszałem, że w Warszawie są do zbycia rysunki zbiorowe
Grottgera. Każdy, kto miłuje piękno i prawdę, koma drogie jest jeszcze niekłamane uczucie ludzkie, powinien posiadać te arcydzieła tak tanie.
Grottger jest największym malarzem Polski, Mickiewicz największym jej poetą; dzieła jednego i drugiego powinny być w ręku każdego jej obywatela.
Najsurowsza krytyka musi Grottgerowi przyznać pierwszeństwo przed Matejką, choć ten ostatni daleko bieglej kolorem „włada".
»
Wiele mniej indywidualny Simmler wziął społeczeństwo, usposobione sentymentalnie, za serce dramatem _Barbary.
_Jest to Delaroche przetransponowany na minorowy _ _ton polskiego uczucia.
W tym czasie zaczął się pokazywać Brandt. Zajął on w Monachium stanowisko od razu.
Nowymi motywami krajobrazów i niezwykłymi kostiumami lisowczyków różnił się od Niemców tak dalece, że nikt mu oryginalności nie poważył się odmówić.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>